środa, 23 listopada 2011

Czytelnictwo wśród młodzieży

Naszła mnie taka refleksja: dlaczego młodzież jest coraz głupsza? 

A potem rozejrzałem się wkoło – durnowate reklamy, programy telewizyjne dla ludzi o poziomie intelektualnym ameby, tabloidy…

Ale, to nie wszystko – ba, to dopiero początek! Według badań Biblioteki Narodowej w 2010 roku 56% Polaków nie przeczytało ŻADNEJ książki! W zeszłym roku ani jednej książki nie przeczytało aż 25% osób z wykształceniem wyższym oraz 33% uczniów i studentów – zatrważające, prawda?





A przecież literatura była tym, dzięki czemu istnieje ten naród. Dzisiaj w zalewie chłamu i tandety coraz mniej młodych ludzi sięga po książki, bo wymagają dla nich za dużo zaangażowania intelektualnego. Łatwiejsze  jest włączenie TV/komputera i obejrzenie programu, serialu, filmu niż przeczytanie rozdziału książki. Nie muszą to być dzieła trudne, wymagające rozległej wiedzy by móc je zinterpretować, ważne by było to słowo pisane. To ono rozwija nas językowo i duchowo bardziej niż pozostałe masowe rozrywki. O nieczytaniu lektur przez uczniów nawet nie wspomnę. Chociaż sam nie przeczytałem wielu, to były również takie, które wspominam jako dzieła o wartości nie tylko poznawczej, ale również rozrywkowej. Szkoda, ze niektórzy nawet nie próbują zmierzyć się z polskimi klasykami.

Raj dla każdego miłośnika literatury
Znajomi czasem pytają mnie, na jakim filmie byłem ostatnio w kinie. A ja zadaję im wtedy pytanie, czy nie lepiej za te pieniądze kupić sobie książkę? ( koszt biletu studenckiego w kinie to u mnie 21 pln w weekend ) Nie dość, że zapewni nam rozrywkę na dłużej, pozwoli nam cieszyć się nią tak jak chcemy – małymi fragmentami lub też w całości, za jednym podejściem, to zawsze będziemy mogli do niej wrócić. Poza tym, czy nie przyjemniejszym jest posiadanie księgozbioru? Widok okładek, tytułów, a także zapach będący mieszaniną farby drukarskiej, kleju, papieru. To wszystko, zamiast folderu na komputerze lub plastikowego opakowania z płytą.

Szkoda, że większość młodych ludzi nie docenia wartości intelektualnej jaka kryje się w książkach.

Duża część z nich znajduje się w mojej biblioteczce.
Ps. W kinie ostatni raz byłem dobre kilka lat temu, za to moja kolekcja polskiej fantastyki pomału ale sukcesywnie rozrasta się.

2 komentarze: