No proszę, czyżby w tym kraju w końcu miało być normalnie? Pani marszałek Ewa Kopacz zwróciła się do Biura Analiz Sejmowych w sprawie krzyża wiszącego w sali plenarnej. Sukces Ruchu Palikota, że po konwencie seniorów sprawa nie upadła? Wydaje mi się, że tak.
![]() |
Krzyż na sali posiedzeń sejmu fot. PAP / Jacek Turczyk |
Wnioskujący za zdjęciem krzyża twierdzą, że jego obecność jest niezgodna z konstytucją, Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz zapisami konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską.
Jako zwolennik tolerancji religijnej kibicuję, by udało się powrócić do świeckiego charakteru państwa. Usunięcie symbolu dominującej religii z sali sejmowej będzie pierwszym krokiem w tym kierunku.
Gratuluję optymizmu. Niestety, obawiam się, że jeszcze nie w tym parlamencie i nie za tej koalicji. Ale chwała za "poczęcie" i nadanie sprawie rozgłosu medialnego.
OdpowiedzUsuńChcesz powrócić do świeckiego charakteru państwa? A kiedy nasze państwo było tak świeckie, że do tego momentu chcesz wracać? Kościół jest w dziejach naszego narodu od samego początku. Wiesz, jakimi słowami nasz szanowny prezydent zakończył swoją przysięgę?
OdpowiedzUsuńRozgłos robią na temat krzyża, bo wiedzą, że sarmacka krew w ludziach, to się kłócić będą. I tak oto mało kto zwraca uwagę, na przykład na to, ile ulg podatkowych ma zamiar zlikwidować pan premier, czego efekt będzie bardziej odczuwalny dla "szarych" ludzi, niźli krzyż w sejmie, czy też jego brak...
S.
Tak, dokładnie sarmacka krew. Pozwolę sobie skopiować wikipedię
OdpowiedzUsuń"Pod wpływem reformacji duża część szlachty przyjęła wyznania protestanckie (luteranizm, kalwinizm i arianizm). W okresie zawiązywania unii lubelskiej pojawiały się nawet propozycje utworzenia kościoła narodowego. Różnorodność wyznawanych religii, a także tolerancyjne traktowanie jednej z największych w Europie mniejszości żydowskich sprawiło, że Rzeczpospolita zyskała przydomek "państwa bez stosów"."
Marzy mi się to, by ktoś wchodząc do urzędu, szkoły nie czuł się gorszy jeśli nie jest chrześcijaninem.
Ale czy zdejmowanie na siłę krzyża to nie jest właśnie brak tolerancji? Nikt nikomu nie każe się modlić. Nikt nie każe wierzyć, chodzić do kościoła. Co ten krzyż przeszkadza?
OdpowiedzUsuńS.
Oczywiście nie jest to najważniejsze, co do zrobienia w Polsce ale cieszy fakt, że ktoś w końcu odważył się głośno wspomnieć o rozdzieleniu państwa od Kościoła. Nawet w postaci tak symbolicznej, jak zdjęcie krzyża z sali sejmowej. W pełni popieram.
OdpowiedzUsuń>>"A kiedy nasze państwo było tak świeckie, że do tego momentu chcesz wracać? Kościół jest w dziejach naszego narodu od samego początku."
W konstytucji nie ma zapisu o wyznaniowym charakterze naszej państwowości czy narodowości. Kościół jest instytucją, której nikt nie broni działalności. Ale tam, gdzie jego miejsce. Przestrzeń publiczna nie należy na wyłączność do przedstawicieli oraz symboli Kościoła.
Pozdrawiam