poniedziałek, 2 stycznia 2012

Niszczenie podróbek

Niszczenie podróbek, Tajlandia fot/gazeta.pl
Pewnie każdy słyszał o akcjach niszczenia podróbek przez służbę celną. I pewnie większość z was popiera niszczenie pirackich płyt z muzyką, filmami czy oprogramowaniem komputerowym.









Czy jednak stać nas, na palenie ubrań, nawet jeśli mają podrabiany znaczek? Nie lepiej byłoby przeznaczyć je na potrzeby ofiar klęsk żywiołowych – powodzi, pożarów? Przekazać PCK albo innej organizacji charytatywnej, a gdy nie znajdziemy dla nich celu wysłać do innych państw (np. nękanej przez największa od lat powódź Tajlandii ). 

Wystarczy jedna niewielka modyfikacja prawna, by pomóc wielu ludziom. Ktoś mógłby podnieść argument, że stracą na tym producenci markowej odzieży – moim zdaniem nie jest to prawda. Ludzie, do których trafiałyby te ubrania, i tak by ich nie kupili. Zamiast tego, kupili by podróbkę za niewielkie pieniądze.

Moim zdaniem to działanie jest jak najbardziej na korzyść producentów, bo z każdą partią przejętej i przekazanej potrzebującym/ubogim, odzieży maleje rynek dla firm zajmujących się podrabianiem znanych marek. Zmniejszy się rynek zbytu i może się okazać, że ten proceder przestanie być intratnym zajęciem.

Co Wy na to?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz